iPhone X trafił do mnie jako zimny trup. Z opisu wynika, że działał zwyczajnie ale nie pozwalał się ładować (nie próbowano ładowania indukcyjnego). Z czasem, bateria się wyładowała a telefon wyłączył.
iPhone X nie ładuje się przez z kabel z ładowarką ale słuchawki kablowe działają normalnie, komunikacja z komputerem także.
Był już jakiś czas temu podobny przypadek, przypominam sobie problemy z ładowaniem, gdzie komunikacja oraz obsługa słuchawek działały. Ładowanie indukcyjne ładowało baterie jednak tylko do 60%. W tamtym przypadku posługiwałem się modelem matematycznym, w tym spróbuję skorzystać z analogii to tamtego przypadku.
Tutaj, ładowanie indukcyjne nie działa wcale, więc zakładam niewielkie podobieństwo do poprzedniego przypadku. Istnieje jednak inna zmienna – krańcowe rozładowanie baterii, któremu niskopoziomowe ładowanie z cewki nie pomoże. Otwieram telefon i mierzę wartości na pinach portu baterii. Prądowo i rezystancyjnie jednak nie odbiega od normy. PP_VDD także wzorcowo.
Kolejnym krokiem śledztwa będzie rozlutowanie kanapki. Układ trzeba przejrzeć na okoliczność zwarć ale głównym podejrzanym będzie charger SN2500A1 w polu u3300. Nie znalazłem w inspekcji wzrokowej nic podejrzanego, uszkodzenie z poprzedniego przypadku (na który powołałem się na początku) także nie ma zastosowania tutaj. Zdejmuję Tigris (nazwa kodowa układu SN2500 w Apple) i choć aż prosi się o wstawienie nowego (koszt ok 5$ z transportem za sztukę) wcześniej, miernikiem sprawdzam pola lutownicze.
Już nie pamiętam ile razy, pozorna oszczędność czasu sprowadziła mnie na manowce. W innych czasach, wymiana samej kości nie przynosiła istotnych zmian w zachowaniu płyty więc powodowało to u mnie naturalne przeniesieni uwagi na inne podzespoły i tym samym, wielogodzinne (ba… nawet czasem tygodniowe poszukiwania ukrytego winowajcy). Moja rada, zawsze ale to zawsze, przed zmianą układu na nowy – sprawdź choć ciągłość sygnału (beep) na okoliczność zwarcia pod układem a nie w nim samym (o wartości rezystancji nawet nie wspominam).
W tym przypadku, linia Tigris_LDO powinna posiadać odczyt OL – ja mam 0.000 i beep – koniec pracy już bliski. Dzisiaj, poszukiwania uszkodzenia zajęły już mniej niż 5 minut. Obwód ma układ scalony i dwa kondensatory 4uF i 220pF. Zawsze zaczynam od większego. Ten też okazał się zwarty. Linia nie jest prądową-aktywną więc nie było obrazu zwarcia przy uruchomieniu i początkowym pomiarze głównych linii zasilających. (zapomniałem dodać, że próba uruchomienia płyty na zasilaniu zewnętrznym normalnie uruchomiła płytę i nie ujawniła innych problemów).
Wymiana kondensatora c3361 4uF 6.3V w obudowie 0201 rozwiązała problem. Wlutowałem nawet stary SN2500. Po złożeniu całości ładowanie wróciło, także to indukcyjne. Bateria specjalnie nie ucierpiała, sprawność 96% jest ciągle akceptowalna.