iPhone X co kilka minut zalicza spektakularny re-boot, z akcesoriami lub bez, w wydaje się zupełnie losowy sposób. Pewne rzeczy trzeba wiedzieć, logika nie podpowie. Doświadczenie z poprzednich modeli – z pewnością.
Ósemka, testowo wprowadza nowy model sterowania zasilaniem a iPhone X na dobre, z kilkoma mniej istotnymi zmianami. Pozostaje wspólny behawioryzm – „07-zgłoś się… nie? To restart”
Wprowadzenie rodziny 8 przyniosło ewolucję w modelu projektowania płyty głównej. Znane i sprawdzone rozwiązania zostały zastąpione nowymi. Tristar, czujniki położenia, komunikacja wewnętrzna… w końcu SWI (Singel Wire Interface) i później, konstrukcja modułowa.
Trzeba wiedzieć, że SWI komunikuje się z podłączonym urządzeniem, rozdzielając poszczególne instrukcje seriami sygnałów resetujących (kontrolowanego zrzutu do masy – czyt. zwarcia), co 60 i 480μs. Kiedy odbiornik (urządzenie „slave”) nie odpowiada lub jego instrukcja zwrotna nie nadaje się do czytania (częste przypadki w takiej sieci), nadajnik (urządzenie „master”) inicjuje restart całego pod-systemu w celu wyczyszczenia bufora danych lub opróżnienia kolizyjnej drogi komunikacyjnej. Obserwujemy wtedy chwilowe wyłączenie się całego systemu – niestety, bez jakikolwiek informacji, kodu błędu i śladu.
W tym przypadku, telefon restartuje się cyklicznie. Brakuje miejsca zaczepienia diagnozy – brak komunikatu lub błędu w zapisie logów. Z podłączoną kamerą, nową baterią czy taśmą DOCK, w podłączeniu z dolną częścią, radiową lub osobno. Na pierwszy rzut oka nie ma to sensu a logika podpowiada zwarcie w płycie głównej. Nie ma jednak żadnego matematycznego wskazania uszkodzenia. Wszystko wydaje się działać normalnie. Zaczynając jednak od początku, telefon po wcześniejszej naprawie – upadek i rozbicie ekranu. Naprawa poprawiana jeszcze przynajmniej raz, z powodu powracającego problemu „no service” i „no WiFi/bluetooth”.
podpowiedzą będzie brak informacji o baterii,
także w systemach testujących
Z pomocą przychodzi doświadczenie. Wcześniejsze modele (jak opisałem wyżej) cechowały się dość charakterystycznym zachowaniem w przypadku problemów z SWI. W 8 i X tę rolę odgrywa i2c, z pośrednim łączem do głównego procesora.
Przyglądając się budowie portu baterii czy przeglądając schemat, można zauważyć nowe wyprowadzenia w porcie baterii. Dwa, dodatkowe piny to połączenie i2c_serial_clock i i2c_serial_data – łącze komunikacyjne procesora z baterią.
Diagnostyka obwodu jest dość prosta, zaczynając od elementu przelotowego (r3202, r3201), po jednej stronie, link do procesora (270). Po przeciwnej – link do zasilania z obwodu głównego pp1v8 (270).
W moim przypadku, link zasilania okazał się OL (open line) więc domyślam się uszkodzenia – wyrwane/pęknięte połączenie. Prawdopodobnie podczas ostatniej naprawy (wcześniej nie było takiego objawu) przy odłączaniu portu baterii (pewnie śrubokręt) doszło do wypchnięcia Q3201. Element jest pod klejem więc nie było nic widać w inspekcji wizualnej. Po przylutowaniu obu elementów Q, usterka nie pojawiła się więcej.