Mikroelektronika

 

Napisano, że mikroelektronika to dziedzina elektroniki, która zajmuje się procesami produkcji układów scalonych oraz komponentów elektronicznych o bardzo małych rozmiarach. W innym opracowaniu, że to gałąź elektroniki, która obejmuje wiedzę na temat miniaturowych urządzeń i systemów elektronicznych.

Osobiście, napisałbym, że mikroelektronika to umiejętność spakowania funkcji wyświetlania, notowania, pamiętania i komunikowania się wzajemnego na powierzchni znaczka pocztowego. W dużym uproszczeniu, tak : )  Zdefiniowany przez Gordona Moore’a (chyba w 1960) postęp w elektronice zakreślił ramy mówiące o miniaturyzacji – choć przyznam, że to w moim odczuciu raczej doznanie empiryczne (Prawa Moore’a). Obecnie mamy osiągnięty poziom miniaturyzacji, określony wartością 3 nm ~ w 2022 a 2 nm w 2023 roku. Czy to już nie jest  NANOELEKTRONIKA?     Tak sobie myślę… największe odkrycie i kamień milowy naszej cywilizacji od czasu odkrycia koła. Ktoś powiedział (człowiek renesansu: Jacek B.) – „to internet !”.  Dla mnie, to z całą pewnością był MOSFET – tranzystor polowy z izolowaną bramką ( znana wszystkim nazwa? Uśmiecham się do Marcina z KM ) – opracowany przez Atalla i Kahnga z Bell Labs w 1959 roku

Będzie o nieetycznych mechanikach, co „nagrzebali” bo i tak jest zepsute, trochę o kosztach naprawy. Trochę o patosie – w odniesieniu do sztuki przywracania urządzeń do życia bo w sumie to nie tylko o telefonach mowa. Będzie o sposobach, sprycie i detektywistycznym dochodzeniu. Będą przykłady z mojej pracy, którymi można kierować się (przynajmniej na początku) do budowania własnych doświadczeń, przez obserwację i analogię. Będzie o dojrzewaniu do podjęcia decyzji… naprawić samemu czy znaleźć warsztat naprawczy. Jeśli to pierwsze, to jak? Jeśli drugie, to czy cena jest warta zachodu? Kluczem jest zrozumienie sedna naprawy. Wcześniej jednak, by mieć szansę ogarnięcia tego wszystkiego, trzeba nieco wiedzieć z teorii. O tym także tu będzie. Absolutne podstawy, z zakresu gdzieś… szkoły średniej, fizyka, matematyka, elektrotechnika – raczej w podstawach, których i tak już prawie nikt nie pamięta. : ) Prawo Ohma ( znowu się uśmiecham w tamtym kierunku )… 

Zapraszam więc ciebie, czytelniku do odbycia tej podróży ( tylko dla zainteresowanych ) w moim towarzystwie. Postaram się nie zanudzać : ), być przejrzystym w ocenie i sumiennym w katalogowaniu wiedzy – pisałem trochę o tym tu .

W wielkim skrócie:

o teorii prądu, mechanizmach i układach 

warsztat i narzędzia podręczne

z pewnością o bezpieczeństwie pracy z prącem

filozofia – na deser 😉 

bloki i układy elektroniczne

„znaki i mapy drogowe” – schematy 

o dokładności i kontroli

o rozpoznaniu problemu, diagnoza

uporczywe problemy i trochę trików