iPhone X podłączony do ładowania, pokazuje ikonę ładowania, słychać dźwięk komunikatu ładowania ale procenty naładowania baterii nie zmieniają się. Nawet po nocnym ładowaniu, pojemność procentowa naładowania nie zmienia się.
Można by zaryzykować stwierdzenie, że iPhone X nie chce się naładować pomimo podłączonej ładowarki.
Ładuje się ale nie ładuje. Czy to nie dziwne zachowanie?
Telefon po wcześniejszej naprawie, trafił do mnie bezpośrednio z warsztatu. Jej powodem było zalanie i uszkodzenie w rejonie portu baterii, ba – port baterii został wymieniony.
Pierwszym i podstawowym testem przy problemach z ładowaniem jest test baterii. Istnieje wiele powodów, dla którego podczas zalania cieczą ucierpi przede wszystkim bateria. Można to zrobić podłączając baterie do zewnętrznego testera lub komputera z programem testującym. Jeśli będzie można odczytać elektronikę baterii a ta nie posiada mechanicznych uszkodzeń (jak dziura – było już o podobnym przypadku w XR) można założyć, że bateria działa normalnie. Innym potwierdzeniem będzie podłączenie do systemu nowej (innej) baterii. Z dużym prawdopodobieństwem objaw „ładuje się ale nie ładuje” pojawi się znowu. W moim przypadku, bateria nie jest uszkodzona.
Przyglądając się wyjętej z housingu płycie, zauważam płyta nie była rozlutowywana wcześniej (jak ktoś wymienił port baterii?). Po przeciwnej stronie płyty znajduje cała sekcja, odpowiedzialna za ładowanie telefonu oraz generowanie podstawowych napięć. To z tego miejsca zawsze zaczynam diagnostykę.
Po otworzeniu płyty (rozumowaniu kanapki) okazało się, że jeden z induktorów inicjujących, w polu L3341 oraz najbliższe mu kondensatory zostały odlutowane od swoich pól i przemieszczone. Na wszelki wypadek, poprawiłem lutowanie samego SN2500A1 – głównego chargera. Poprawa ustawienia wspomnianych wyżej elementów przywróciła faktyczne ładowanie się baterii. Kolejny problem został rozwiązany.