iPhone X, upuszczony i zalany jakiś czas temu, w końcu dał o sobie znać. Szybko rozładowująca się bateria, uporczywy brak dzwonka połączeń przychodzących (FaceTime działa) i ogólne zamrażanie systemu przy wejściu do ustawień (2-3 sek)
jeśli iPhone X został zalany i rozbity, często nie wystarcza wymiana uszkodzonego ekranu i szkła obudowy. Zwłaszcza, kiedy wewnątrz była woda.
Podłączenie wyjętej płyty (z nowej, już naprawionej obudowy) ujawnia zwarcie w okolicy 50mA. To powód rozładowywania się baterii. Domyślam się, że w momencie połączenia przychodzącego, ta wartość może chwilowo kilkukornie wzrastać. Odszukanie powodu wiąże się zawsze z separacją płyty.
Część A (core) nie posiada objawów wspomnianego wyżej zwarcia. Wygląda na to, że wszystko znajduje się w części radiowej (B). Inspekcja wizualna ujawnia ogniska korozji w okolicach obu wzmacniaczy audio i sterownika ładowania indukcyjnego. Zanieczyszczone elementy trzeba podnieść z płyty, wyczyścić połączenie i (jeśli korozja uszkodziła strukturę) wymienić scalaki. Wszystko lutowane jest metodą BGA więc nie spodziewam się problemów.
Wzmacniacz północny został tylko reballowany, zanieczyszczenie okazało się powierzchowne. Południowy i Itakara niestety doznały poważnych uszczerbków z powodu korozji wewnętrznej. Kulki połączeniowe i pady układów rozsypały się. Konieczna była wymiana.
Złożyłem płytę w ramce montażowej by sprawdzić naprawę. Zwarcie znikło i płyta wydaje się pracować właściwie. Pozostaje juz tylko zlutowanie kanapki i montaż końcowy. Niestety, po uruchomieniu telefonu okazało się, że dźwięku dzwonka, pomimo braku oznak prądowych ciągle brak.
Ponowne rozebranie płyty i sprawdzenie połączenia udowodniły, że nie popełniłem błędu mechanicznego. Płyta pracuje właściwie w obu kierunkach. Poszukiwania ujawniły zwarte linie SPKRAM_BOT_TO_COIL_POS i SPKRAM_BOT_TO_COIL_NEG czyli wyjścia analogowe (sygnał + i – głośnika). Demontaż głównego głośnika i jego sprawdzenie pokazały obieg zamknięty wewnątrz głośnika – wymiana tego akcesorium rozwiązało problem.